![]() |
Autor w towarzystwie gangu biały, uwięzionych w opakowaniu ;-) |
Czytając
tytuł można mieć nie lada rozterki. O co chodzi? Przynęta o
której chciałbym napisać jest jak bumerang - ile to kroć
odkładamy ją na bok to ona zawsze wraca na nasz hak i ratuje nasz
wędkarski honor! Dość często stosowana przez zawodników
spławikowych ale i również jest jedną z podstawowych przynęt
wędkarzy bez względu na poziom zaawansowania. Można śmiało
napisać a nawet trzeba że, nasza ''przynęta przez śmierć
powstała'' jest w top trzy najskuteczniejszych przysmaków biało
rybu na całym świecie!
Biały
robak o którym mowa to również nieodzowny element w arsenale
wędkarza feeder-owca.
Można
by pisać w tym temacie kilka stron lecz ja postaram się wymienić
kilka rzeczy na które warto zwrócić uwagę podczas stosowania
białego '' potwora'' kiedy zasiadamy nad brzegiem wody z feederem w
ręku.
…....Niech
to będzie artykuł w formie ''CIEKAWOSTEK''.......
![]() |
Na pierwszym planie smakosz białych robaków. FILM Z TEJ WYPRAWY ZNAJDZIECIE W TYM LINKU - https://www.youtube.com/watch?v=LnS4VxpQx60 |
Dość
częste stosowanie białego dało mi do myślenia. Ile to razy
łowiłem z kimś na tytułową przynętę praktycznie obok siebie i
jeden z nas łowił rybę za rybę a drugi schodził o kiju. Jak to
możliwe? Odpowiedz jest prosta. Chodzi o zapach! Środowiskiem
naszych robaków jest ''gnijące mięso'' więc siłą rzeczy
naturalny zapach larw nie należy do przyjemnych dla ludzi jak i dla
ryb. W celu pozbycia się przykrej woni należało by ''wykąpać''
nasze robaki w wodzie z płynem do mycia naczynia a następnie
wysuszyć np. w drobno mielonej bułce tartej. Kolejnym procesem jest
przesianie całego ''towaru'' tak by do kolejnego pudełka trafił
sam robak do którego dorzucamy np. dowolny atraktor lub zanętę i
inne specyfiki przeznaczone do aromatyzowania naszego bohatera.
Metod pozbycia się przykrej woni jest wiele lecz ja podałem
najszybszą i najmniej skomplikowaną. Ilu z was robi kąpiel białym
robakom ? Odpowiedzcie sobie sami...
![]() |
Czasem wystarczy garś białych dorzuconych do gliny - bez zanęty! |
Kolejny
ważny aspekt choć z pewnością kontrowersyjny to najskuteczniejsza
barwa naszego ''białego''. Wiem dziwnie to brzmi lecz chyba każdy
wie, że na rynku mamy rożne kolory do wyboru. Dość dawno temu
postanowiłem bardziej wnikliwie zaobserwować intensywność brań
względem koloru. Moim zdaniem najskuteczniejszym kolorem w
wędkarstwie jest...żółty – jeśli chodzi o przynęty.
Przypomnijmy sobie jaką barwę ma ziarno kukurydzy, grochu oraz
skuteczna na lina kostka ziemniaka. Wszystkie przynęty łączy jeden
kolor czyli żółty! Stosując białe robaki pod różnymi barwami
najlepsze wyniki miałem zawsze stosując te które było zabarwione
na żółto, kolejne to białe a całą stawkę zamykał robaki w
czerwonych barwach. Ważne! Kolor żółty był najskuteczniejszy w
ciepłych miesiącach a z kolei wczesną wiosną, zimą oraz bardzo
późną jesienią bez wątpienie kolor czerwony bił na łeb
wszystkie inne. Na rynku mamy wiele różnych barwników z których
możemy stworzyć swój ''odcień'' być może który będzie
killerem i tajną bronią. Tylko komu chce się w to wszystko bawić
kiedy można kupić gotowca? Zaobserwujcie który kolor jest u was
najlepszy a być może okaże się, że kupujecie niepotrzebnie inne
robaki w barwach, które w danym okresie nie robią dla was
''roboty''.
![]() |
W handlu spotykamy robaczki w barwach naturalnych jak i i barwione na różne kolory. |
Nasze
białe robaki to dość ruchliwe larwy lecz czy w postaci żywej są
skuteczniejsze niż martwe? Bardzo dużo czasu spędziłem nad wodą
rzucając do wody żywe przynęty oraz martwe i wnioskuję, że
jeśli chodzi o białe robaki skuteczniejsze są te które są
''nieruchliwe'' podane z zanętą i ''pełne wigoru'' podane na haku.
Oczywiście nie ma reguły choć podany przykład sprawdzał mi się
najlepiej to nie stronie również od podania w łowisko martwych
robaczków z zanętą i martwych podanych na moim haczyku.
Podsumował bym to w trzech punktach które obrazują połączenie
tytułowej przynęty jeśli chodzi o zanętę i hak.
1.Martwe
robaki w zanęcie + żywe na haku = bardzo dobre wynik lecz selekcja
w tym przypadku nie zawsze skutkuje i możemy spodziewać się
każdego rocznika biało rybu bez względu na gatunek.
2.Martwe
robaki + martwe na haku = Dobre wyniki jeśli chodzi o większe
sztuki, bardzo rzadko nieruchoma przynęta na haku lub jako dodateko
do zanęty ściąga drobne ryby.
3.Żywe
robaki + żywe na haku = szybkie rozproszenie ryb w łowisku oraz
ściągnięcie drobnicy w obrębie naszego pola nęcenia.
4.Martwa
pinka ( mniejszy kuzyn ''białego'' ) w zanęcie + żywy/martwy robak
na haku = świetne połączenie wielkości podawanych robaków i
wyróżnienie w łowisku swojej przynęty co często skutkuje dobrym
wynikiem pod względem ogólnej wagi lecz selekcja nie jest tu
''prawie'' stu procentowa jak w punkcie 2.
![]() |
Całkiem przyzwoity wynik. Na haczyku pęczek białych robaków. FILM Z TEJ WYPRAWY ZNAJDZIECIE W TYM LINKU - https://www.youtube.com/watch?v=H9PY-GTfZDA&t |
Pewnego
dnia podczas jazdy rowerem postanowiłem odpocząć siadając na
stary pień. Po złapaniu kilku oddechów i przemierzeniu wzrokiem
leśnego runa zaobserwowałem za odpadającą korą dziwne robaczki,
które do złudzenia przypominały białe robaki w rozmiarze XXL.
KORNIK, bo o nim mowa to świetna przynęta na wszelkie ryby
spokojnego żeru. Niestety zapomniana i rzadko stosowana. Warto
stosować robaki podane w łowisku w rożnej wielkości. Wyżej
wymieniony Kornik to idealna alternatywa jeśli potrzebujemy coś
większego niż tytułowy Dzikun. Może trochę odbiegłem od tematu
lecz zauważcie podobieństwo obu robaków i wielkość która ich
różni.
Hmmm..Większa
przynęta to większa ryba?
Potrzebujecie
coś większego od pinki? Biały!
Coś
większego od białego? Kornik!
P.s.
A
propo Dzikunów to to tak właśnie nazywają białego robaka
mieszkańcy Mazur, zaś w zachodniej części kraju najczęściej
usłyszymy nazwę ''Mada''.
Zwał
jak zwał – nie ważne!
Ważne,
że to jedna z lepszych przynęt skuteczna na całym świecie!
Tekst i foto.
Patryk Gadomski https://www.facebook.com/patryk.gadomski.391
![]() |
Wędkarstwo jest spoko! ;-) |